Klimatyzacja wciąż uchodzi w Polsce za symbol luksusu, jednak coraz częstsze i intensywniejsze fale upałów, a także tropikalne noce, które jeszcze niedawno traktowaliśmy jako nietypowe, mogą zmusić nas do zmiany myślenia. Z roku na rok rośnie liczba dni, kiedy wysokie temperatury utrzymują się przez całą dobę. Coraz więcej Polaków odczuwa potrzebę zainstalowania klimatyzacji, by zapewnić sobie i swoim bliskim komfort w gorące dni.
Wzrost zużycia energii na chłodzenie
Z danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) wynika, że w 2022 roku globalne zużycie energii na cele związane z chłodzeniem pomieszczeń wzrosło o 5% w porównaniu do roku poprzedniego. To zjawisko ma ścisły związek z globalnym ociepleniem, które zmusza nas do coraz częstszego korzystania z urządzeń chłodzących. Klimatyzatory, które niegdyś były luksusem dostępnym tylko dla najzamożniejszych, stają się powoli nieodzownym elementem wyposażenia wielu gospodarstw domowych na całym świecie. Szacuje się, że obecnie działa na świecie około 2 miliardy klimatyzatorów, a ich liczba będzie rosła wraz z pogarszającym się klimatem. W Polsce nadal jesteśmy zaskoczeni długimi okresami upałów, które zaczynają się w czerwcu i potrafią trwać aż do września. Tropikalne noce, gdy temperatura nie spada poniżej 20 stopni Celsjusza, jeszcze kilka lat temu były rzadkością. Dziś staje się to coraz bardziej powszechne. Z badań wynika, że aż 23% polskich gospodarstw domowych w 2023 roku nie było w stanie zapewnić sobie optymalnej temperatury wewnętrznej.
Klimatyzacja w Europie i na świecie
Pomimo rosnących potrzeb, w Europie odsetek gospodarstw domowych korzystających z klimatyzacji jest wciąż stosunkowo niski. Z danych wynika, że tylko 19% europejskich domów jest wyposażonych w klimatyzatory, co stanowi znaczny kontrast w porównaniu do Stanów Zjednoczonych, gdzie aż 90% gospodarstw domowych korzysta z takich urządzeń. W Polsce liczba ta jest jeszcze mniejsza. Mniej niż 5% polskich gospodarstw domowych ma zainstalowaną klimatyzację.
Dlaczego w Europie klimatyzacja nie jest jeszcze tak powszechna? Przyczyn można szukać w kilku czynnikach. Po pierwsze, klimat Europy, choć zmieniający się, nadal jest mniej ekstremalny niż w niektórych regionach świata, takich jak południe Stanów Zjednoczonych czy kraje Azji Południowo-Wschodniej. Po drugie, kultura budowlana w Europie, z większym naciskiem na izolację termiczną i naturalne chłodzenie, również odgrywa swoją rolę. Niemniej, w miarę jak lata stają się coraz gorętsze, możemy spodziewać się wzrostu liczby klimatyzatorów również na starym kontynencie.
Wyzwania ekologiczne a posiadanie klimatyzacji
Coraz częściej pojawiają się głosy, że powszechne używanie klimatyzatorów może tworzyć swego rodzaju błędne koło. Klimatyzatory, choć przynoszą ulgę w czasie upałów, jednocześnie przyczyniają się do zwiększonej emisji gazów cieplarnianych. Produkcja energii potrzebnej do ich działania, szczególnie w krajach, gdzie dominują źródła nieodnawialne, jest powiązana z emisją dwutlenku węgla. To z kolei przyspiesza globalne ocieplenie, które prowadzi do jeszcze większego zapotrzebowania na chłodzenie, a więc koło się zamyka.
Problemem jest także efekt tzw. wysp ciepła, który dotyka mocno zurbanizowane obszary. Klimatyzatory wyrzucają ciepłe powietrze na zewnątrz budynków, co przyczynia się do podniesienia temperatury w miastach. W efekcie, zamiast chłodzenia przynoszącego ulgę, mamy do czynienia z lokalnym wzrostem temperatur.