Zamknięte osiedla – czy odejdą do lamusa?

fot. Alper Çuğun, flickr.com, licencja: CC

W ciągu ostatnich lat w największych polskich miastach powstało wiele zamkniętych i monitorowanych osiedli. Jednak w Warszawie i Krakowie obserwuje się ostatnio odwrót od tego trendu.

Osiedla zamknięte zaczęły powstawać w odpowiedzi na poczucie zagrożenia mieszkańców. Miały ich chronić przed włamaniami i kradzieżami oraz nieproszonymi gośćmi. Doszło do tego, że w Krakowie ok. 45% osiedli jest zamkniętych. Można wśród nich wyodrębnić zamknięte apartamentowce oraz zamknięte zespoły wielu budynków (jednorodzinnych, szeregowych, bliźniaczych i wielopiętrowych). Wśród przyczyn, dla których ludzie decydują się na zamieszkanie na zamkniętych osiedlach, można wymienić wspomniane już poczucie bezpieczeństwa, prestiż (przeważnie wyższy standard niż otwarte), a także fakt, że takie osiedla są przeważnie bardziej zadbane i częściej sprzątane oraz znajdują się w nich tereny zielone.

Jednak badacze zjawiska zamkniętych osiedli wskazują również na ich liczne wady. Zamknięcie prowadzi do izolacji, a wizyty krewnych i znajomych są utrudnione. Bramki i płoty są również poważną barierą dla służb ratunkowych (pogotowie, straż pożarna), co ma ogromne znaczenie w sytuacjach, gdy liczy się czas. Wskazuje się też na podziały klasowe (zamknięte enklawy zamieszkane przez osoby zamożniejsze) i na zwiększanie dystansu i nieufności. Pojawiają się także pretensje o zawłaszczanie przestrzeni i nierówne prawa – mieszkańcy zamkniętych osiedli mają swobodny dostęp do otwartych terenów miejskich, podczas gdy osoby z zewnątrz nie mają dostępu do terenu osiedla. Inne problemy to konieczność nadkładania drogi, by ominąć ogrodzone osiedle, a także przeszkody dla ruchu pieszego. Kolejny argument przeciw – takie osiedla mogą, paradoksalnie, prowokować złodziei, gdyż sugerują, że jest czego pilnować.

W ubiegłym roku pojawiły się postulaty, by ograniczyć grodzenie osiedli płotami. Pierwszymi miastami, które mają to wprowadzić, są Warszawa i Kraków. Ustawa krajobrazowa daje samorządom możliwość przygotowywania własnych uchwał, na podstawie których mogą np. ograniczyć obecność reklam w przestrzeni publicznej i określić zasady stawiania ogrodzeń. Władze Krakowa zamierzają zakazać stawiania płotów w miejscach, gdzie będzie to psuło przestrzeń publiczną, a także zakładania ogrodzeń z blachy i betonu. Podobne przepisy mają być wprowadzone przez władze Warszawy – kryterium będzie estetyka ogrodzeń oraz ich wpływ na dostępność komunikacyjną.

Artykuł dodany w kategorii Trendy.

Jeden komentarz do “Zamknięte osiedla – czy odejdą do lamusa?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *